Podobnym do imienin wyżej omówionych rodzajem święta obchodzonego indywidualnie są urodziny. Tę tradycję obchodzi chyba każdy z nas, co wynika z faktu, iż to wyjątkowy dzień w naszym życiu. Niemniej jednak bardzo często ludzi wychodzą z założenia, że niestety już się jest zbyt wiekowym, żeby decydować się na huczne chwalenie się datą swych urodzin. Nie ma jednak w wieku nic do ukrycia. Warto ten miły zwyczaj obchodzić regularnie i jak najdłużej. Utrwaliło się jednakże w polskiej tradycji, że społeczeństwo młode- dzieci i nastolatkowie oraz młodzież obchodzą urodziny, a w pewnym momencie, zwłaszcza po trzydziestce ludzie przerzucają się z organizacji urodzin na wyprawianie przyjęć imieninowych. Dlatego też imieniny uznawane są często za swego rodzaju przestarzałe święto. Przyjrzymy się jednak bliżej charakteryzowanym tu urodzinom. Na czym one bazują i skąd ta tradycja się wzięła? Jest to zwyczaj, jaki ma na celu celebrowanie rocznicy dnia, kiedy ktoś się urodził. W praktyce to dzień otrzymywania przez solenizantów życzeń i prezentów. Dodatkowo warto wspomnieć o tak bardzo rozpowszechnionym „atrybucie” imprezy urodzinowej, czyli torcie, który utrwalił się na stałe w kulturze europejskiej. Jubilat musi zdmuchnąć świeczki i wypowiedzieć w myślach życzenie na najbliższy rok. Później wszyscy zaproszeni na imprezę urodzinową jednym chórem przystępują do odśpiewania kultowej przyśpiewki „sto lat”.
Źródło: